Kojarzony zazwyczaj z ciężkim przemysłem Gyor nie jest pozbawiony uroku. W centrum miasta zachowały się XVII- i XVIII-wieczne kamieniczki, jedne z najpiękniejszych na Węgrzech. W godzinach szczytu zdarza się, że ulicą przeciąga wóz konny. Najwspanialszy gmach w mieście to ratusz, położony o kilka dosłownie kroków w prawo od stacji kolejowej. Większość zabytków leży natomiast w trójkącie wyznaczonym przez Becsi Kapu ter, Kaptalan-domb i Szechenyi ter. Na Becsi Kapu ter znajduje się intensywnie żółty kościół Karmelitów oraz pozostałości po średniowiecznym zamku, zbudowanym dla obrony przed Turkami.
U końca Kaptalandomb wznosi się katedra z 1130 r., którą kolejne przebudowy zamieniły w architektoniczną hybrydę. Cudowna płacząca madonna z Gyor, stojąca w ołtarzu bocznej nawy, została przywieziona z Irlandii w poł. XVII w. Ponoć w dniu św. Patryka w 1697 r. przez trzy godziny roniła ona krwawe łzy. Jednym z ukrytych skarbów Gyor jest Muzeum Margit Kovacs, Rozsa Ferenc u. 1, jedną przecznicę na północ od placu. Wystawiono w nim charakterystyczne ceramiczne rzeźby i kafelki roboty tej artystki. Na placu targowym nad rzeką w środowe, piątkowe i sobotnie ranki czynny jest bazar. W lipcu i sierpniu w Gyor odbywa się festiwal Gyori Nyar. Każdego dnia można pójść na koncert, do teatru czy na przedstawienie baletowe. Bilety dostępne w miejscach imprez.
Praktyczne informacje. Na południe od centrum miasta leży dworzec kolejowy, skąd odjeżdżają pociągi do Budapesztu (2,5 godz.) i Wiednia (2 godz.). Obok znajduje się dworzec autobusowy, z którego kursują autobusy do Budapesztu (2,5 godz.).